Przed śmiercią księżniczka zdążyła jednak we wzruszającym monologu wyjawić Jaimemu, że wie, iż to on jest jej ojcem. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że wszystko, co niewinne, nie ma większych szans w świecie Gry o tron. 21. Renly zabity przez cień brata. Jedna z niewielu stricte paranormalnych śmierci w serialu.
Nigdy nie chciała rządzić tyloma ludźmi… Myślę, że obserwowanie, jak ta postać skończyła w "Grze o tron", było najbardziej satysfakcjonującym zakończeniem — dodaje Sophie. Dla aktorki zakończenie wątku jej bohaterki było bardzo satysfakcjonujące. — Uwielbiam sposób, w jaki zakończyły się losy Sansy.
Wspólnie z http://www.WatchMojo.com odliczamy TOP 10 graczy w "Grze o Tron"!Kliknij by subskrybować: http://www.youtube.com/subscription_c Sprawdź nasze m
George R.R. Martin nadzorował powstawanie scenariuszy do pierwszych sezonów "Gry o o tron". Twórcom serialu i tak udało się go zawieść. Okazuje się bowiem, że scena, której autor "Pieśni Lodu i Ognia" absolutnie nie znosi, znajduje się już w 1. sezonie. "Gra o tron" - George R.R. Martin nienawidzi jednej ze scen w serialu
Grana przez Natalie Dormer Margaery Tyrell pojawiła się w Grze o tron w jednym z pierwszych odcinków drugiego sezonu i szybko stała się jedną z najciekawszych drugoplanowych postaci serialu. Co ciekawe, aktorka pierwotnie walczyła o zupełnie inną rolę. W książce Jamesa Hibberda pt. Fire Cannot Kill A Dragon: Game of Thrones and the Official Untold Story of
HBO już teraz obawia się wszelkich spojlerów i przecieków z planu serialu. I to do tego stopnia, że cyfrowe wersje scenariuszy ulegają samozniszczeniu tuż po nakręceniu sceny. - Są (producenci – przyp. red.) bardzo zasadniczy. W tym roku osiągnęli stan absolutnego szaleństwa - powiedział dla "Elite Daily" Nikolaj Coster-Waldau
uxXOHM. Zamknięty plan? Szlafrok między ujęciami? A gdzie tam! Aktorzy z "Gry o tron" źle wspominają kręcenie scen seksu w pierwszych sezonach serialu i opowiadają, do jakich nadużyć dochodziło. "To tylko cycki i smoki" – powiedział o "Grze o tron" Ian McShane, grający małą rólkę w 6. sezonie. Aktorzy, którzy musieli rozbierać się przez kilka sezonów, raczej nie zgodziliby się z określeniem "tylko". Dla nich to było naprawdę ciężkie, o czym chętnie opowiadają po latach, kiedy podejście do seksu i nagości w telewizji kablowej zmieniło się, a na plany seriali zawitali koordynatorzy scen intymnych. Gra o tron – Jason Momoa źle wspomina nagie sceny Pierwszy sezon "Gry o tron" był tak wypakowany seksem, że w mediach pojawiło się określenie "sexposition", oznaczające fabularną ekspozycję z udziałem nagich postaci (słynny przykład to scena, w której Littlefinger tłumaczy politykę Westeros, ucząc jednocześnie prostytutki seksualnych sztuczek). Dziś aktorzy przyznają, że nie czuli się na planie serialu komfortowo. Nowe szczegóły pochodzą z książki "Fire Cannot Kill a Dragon: Game of Thrones and the Official Untold Story of the Epic Series" Jamesa Hibberda, dziennikarza "Entertainment Weekly" (via Syfy). Wywiadów na ten temat udzieliło Hibberdowi kilka osób, w tym Jason Momoa, serialowy Khal Drogo, i Rebecca Van Cleave, dublerka Cersei. Momoa źle wspomina nagie sceny w 1. sezonie, zarzucając nieprofesjonalne zachowanie showrunnerom, Weissowi i Davidowi Benioffowi. Aktor opowiada, jak podczas jednej ze scen założył etui intymne, przykrywając genitalia, a Benioff miał z tym problem. Momoa wkurzył się i zerwał przykrycie, wręczając je Benioffowi. – To dlatego, że David powiedział coś w stylu: "Momoa, po prostu to ściągnij!". Wiesz, po prostu mi dopiep**ał. "Poświęć się! Zrób to dla sztuki!". A ja: "Pie** się, brachu. Moja żona by się wkurzyła. Człowieku, to jest tylko dla jednej kobiety". Więc później to zerwałem i trzymałem w ręku. Przytuliłem go i uścisnąłem mu rękę. "Hej, teraz masz trochę mnie na sobie, kolego" – opowiada aktor. Serialowa towarzyszka niedoli Jasona Momoi, Emilia Clarke (Daenerys Targaryen), już wcześniej opowiadała w podcaście Armchair Expert Daxa Sheparda o kłótniach z showrunnerami o sceny seksu i jak oni ją naciskali, żeby się rozbierała. – Miałam kłótnie na planie, kiedy mówiłam: "Nie, prześcieradło zostaje", a oni: "Nie chcesz zawieść fanów 'Gry o tron'". Odpowiadałam: "P***lcie się" – wspominała aktorka. Clarke opowiadała, że kiedy dołączyła do obsady "Gry o tron" była świeżo po szkole i starała się nie być "trudna we współpracy". Kiedy miała z czymś problem, zamykała się w łazience i płakała, po czym udawała, że wszystko jest w porządku. Bardzo jej wtedy pomagał właśnie Jason Momoa, który wkurzał się na ekipę, widząc, jak jego serialowa partnerka drży z zimna, bo nie dostała nawet szlafroka między ujęciami. A przy tym uświadamiał ją, że nie musi się na wszystko zgadzać. – On ciągle pytał: "Możemy jej dać piep***ny szlafrok? Ona się trzęsie!". (...) Był taki miły i taktowny i troszczył się o mnie jak o istotę ludzką – opowiadała Clarke. Gra o tron – jak wyglądało kręcenie scen seksu? Kristian Nairn, serialowy Hodor, wspomina dzień, kiedy kręcił swoją nagą scenę z 1. sezonu jako "prawdopodobnie najbardziej traumatyczny dzień swojego życia". Aktor miał nosić prostetyczne genitalia, bo na planie było dziecko, ale wszystko poszło nie tak. A zamknięty plan, który mu obiecano, okazał się "szeroko otwarty". – Byłem przerażony jak cholera, ale zrobiłem to ze względu na tę całą ciałopozytywność – "Gra o tron" ma mnóstwo ludzi o różnych kształtach i rozmiarach, prawdopodobnie więcej niż jakikolwiek inny serial. To był bardzo zajęty dzień na planie, w przeciwieństwie do tego, co mi powiedzieli. Nigdy nie widziałem bardziej zajętego planu! – mówi aktor. To samo mówi Esmé Bianco, która zagrała mnóstwo nagich scen jako prostytutka Ros. Szczególnie źle wspomina tę z burdelu w odcinku "You Win or You Die. – To miał być zamknięty plan. Patrzę, a za mną stoi trzech kolesi i trzyma flagę nad lampą. Jestem całkiem naga. Mówię: "Chwila, chwila. Od kiedy potrzeba trzech osób, żeby to trzymać? Oni muszą wyjść!" – opowiada Bianco. Reżyser odcinka Daniel Minahan też pamięta tę sytuację i zwala wszystko na włoską ekipę, z której usług korzystano podczas kręcenia zdjęć na Malcie. Jak mówi, musiał sam przeganiać ludzi, którzy ukrywali się z tyłu, żeby popatrzeć na Esmé i Saharę Knite. Nie było wtedy koordynatorów scen intymnych, więc o wszystko musiał dbać reżyser. Gra o tron – kulisy nagiego marszu Cersei Lannister Podejście do nagości na planie zmieniało się wraz z kolejnymi sezonami. Rebecca Van Cleave, dublerka Leny Headey, która wykonała za nią marsz pokutny w odcinku "Mother's Mercy" – czyli przeszła się nago ulicami Dubrownika przy tłumie gapiów – wspomina to jako "jedno z najbardziej przerażających i najwspanialszych doświadczeń", jakie mogła sobie wyobrazić. Producentka Bernadette Caulfield wspomina, że scenę kręcono tak, że z każdej strony były mury, więc nikt niewłaściwy nie mógł jej zobaczyć. A "dziury" wypełniono parasolami. Ale to nie znaczy, że wszyscy z ekipy potrafi się odpowiednio zachować. – Ta biedna młoda dziewczyna nigdy wcześniej nie pracowała nago. Kiedy krzyczeli "cięcie!", ona nie stała tam jako Cersei, stała tam jako naga kobieta. Więc przebijałam się przez tłum i owijałam ją moim habitem, zanim dział kostiumów był w stanie się do niej dostać, bo inaczej byłby tam tłum facetów, którzy by się tylko gapili – wspomina Hannah Waddingham, serialowa Septa Unella. Reżyser odcinka David Nutter potwierdza, że czasem jak Rebecca szła, statyści tylko się gapili i grożono im, że jeśli nie przestaną, to zostaną wyrzuceni z planu. Koordynatorów scen seksu HBO zaczęło zatrudniać w 2018 roku, po tym jak zasugerowała to Emily Meade z "Kronik Times Square". Ich zadaniem jest dbanie o to, że aktorzy czuli się na planie komfortowo, pod względem fizycznym i psychicznym. Oprócz "Kronik Times Square" z usług tego typu specjalistów korzystano na planach "Watchmen", "Crashing", "Deadwood", "Jett" i "Euforii". Gra o tron jest dostępna w serwisie HBO GO
Pomimo to aktorka jest przekonana, że Sam Taylor-Johnson - reżyser filmu - jest "geniuszem", który miał "piękną wizję adaptacji książki James". - Ale był to już jakiś czas po tym, jak miałam nagą scenę w "Grze o tron" - powiedziała. I dodała, że często na castingach słyszała pytanie, czy rozbierze się przed kamerą: - Zadaje się je mi, tylko dlatego, że jestem kobietą. - To jest denerwujące jak diabli, mam dość i jestem tym zmęczona, ponieważ zrobiłam to dla postaci - nie zrobiłam tego, żeby jakiś facet mógł sprawdzić moje cycki, na miłość boską - postawiła mocno sprawę aktorka. Powiedziała, że odrzuciła rolę Any również, ponieważ obawiała się, że ludzie będą postrzegać ją jako hipokrytkę. W końcu w niejedynym wywiadzie mówiła, że ma dość rozbieranych scen. - To było tak - powiedziałam, że nie mogę. Zarobiłam minimalną kwotę i jestem zaszufladkowana do końca życia (...) Nie ma mowy, żebym dobrowolnie weszła w taką sytuację, nie byłbym w stanie spojrzeć komuś w oczy i mówić: "nie możesz zadawać mi takiego pytania" - tłumaczyła się. W "Variety" przyznała natomiast, że przed wejściem na plan ósmego sezonu serialu HBO oglądała dużo przemówień Adolfa Hitlera, dyktatorów i innych przywódców, by nauczyć się, jak być przekonującą. W szczególności, jeżeli chodzi o finałową scenę, podczas której przemawia na zgliszczach Królewskiej Przystani do Dothrakich i Nieskalanych. Jak przyznała, oglądając te nagrania i nie rozumiejąc ani słowa, wiedziała, jaki był przekaz. - Oglądałam wiele filmów - teraz wydaje się to zabawne - dyktatorów i potężnych przywódców mówiących innym językiem, aby sprawdzić, czy mogę zrozumieć, co mówią, nie znając ich języka - powiedziała Clarke. - I można! Rozumiesz, co mówił Hitler - dodała. - Pomyślałem więc: jeśli ja wierzę w każde słowo, które mówię, publiczność nie będzie musiała nawet patrzeć na napisy - podsumowała. W rozmowie z Bartkiem Czartoryskim dla Onet Kultury, na pytanie, czy serial nie epatuje niepotrzebną golizną, powiedziała: - Nie pokazujemy współczesności, ale świat, w którym role męskie i żeńskie były zupełnie różne i choć faktycznie, według naszych standardów, można powiedzieć, że jest to środowisko seksistowskie, jeśli już kobiecie udało się z niego wyzwolić, zazwyczaj dzierży niesłychaną władzę. O tym zresztą traktuje serial, o władzy. - Na szczęście wszystkie moje nagie sceny odhaczyłam w pierwszym sezonie i już mam, póki co, spokój - mówiła jeszcze przed premierą piątego sezonu serialu. Clarke, która w "Grze o tron" wciela się w Daenerys Targaryen, powiedziała kiedyś w rozmowie z "Entertainment Weekly", że zdecydowała się nie korzystać z dublerki w scenie wymagającej nagości. - Chciałabym przypomnieć, że ostatni raz zdjęłam z siebie ubrania w sezonie trzecim. To było jakiś czas temu. Teraz mamy sezon szósty. Ale to ja w całej okazałości, dumna i silna. Jestem szczęśliwa, że powiedziałam "tak". Nie było żadnej dublerki - zapewniła aktorka. Przypomnijmy, że w jednym z odcinków szóstego sezonu "Gry o tron" Daenerys spotkała się z Khalami, którzy mieli zdecydować o jej przyszłości: czy pozwolić jej żyć wraz z innymi wdowami po Khalach, sprzedać ją do niewoli, czy zgotować jej jeszcze gorszy los. Ostatecznie Daenerys udowodniła, że to ona jest panią sytuacji: wygłosiła płomienną przemowę, po czym podpaliła namiot wraz z Khalami w środku. Następnie ukazała się nago przed legionem Dothrakich, którzy pokłonili się jej i oddali do jej dyspozycji. Branżowy serwis nazwał scenę "jednym z najbardziej szokujących, niesamowitych, wręcz genialnych momentów serialu". Źródło: The Hollywood Reporter
Emilia Clarke zyskała sławę na całym świecie za sprawą roli Daenerys Targaryen z serialu Gra o Tron. Jej postać to bez wątpienia najbardziej charakterystyczna i wyrazista bohaterka show. Emilia Clarke wystąpiła przy okazji odgrywania Daenerys największej ilości nagich scen spośród wszystkich aktorów serialu! Aktorka ani trochę jednak tego nie żałuje. Choć jej nazwisko jest od lat jednym z najpopularniejszych w wyszukiwarkach stron pornograficznych, Emilia Clarke nie żałuje rozbieranych scen w Grze o Tron. Aktorka wystąpiła w największej ilości nagich ujęć spośród wszystkich aktorów Gry o Tron, a jej nagie wyjście z płomieni w 6. sezonie to scena niemal kultowa wśród wszystkich fanów Game of Thrones. Niecały miesiąc przed premierą 8. sezonu Gry o Tron Emilia Clarke wyznała, że nie podjęłaby innej decyzji i drugi raz wystąpiłaby w każdej ze scen. Autor: Wszystkie oblicza Emilii Clarke! Gwiazda Gry o Tron to prawdziwy kameleon Emilia Clarke nie żałuje nagich scen Ludzie zadają mi pytanie o nagość przez cały czas. Ale krótka odpowiedź brzmi: nie, nigdy bym niczego nie zmieniła. Trzeba było zobaczyć te sceny seksu, ponieważ nie można było ich wyjaśnić. - powiedziała Emilia Clarke w wywiadzie dla The Sun. Gwiazda odniosła się też do wspomnianej, najsłynniejszej sceny. Chciałam po prostu wyjść i zrobić mocną scenę, która nie była seksualna - była naga, ale była silna. Dostaję dużo g**na za zrobienie nagich scen i scen seksu. To samo w sobie jest tak antyfeministyczne. Kobiety nienawidzące innych kobiet to problem. To denerwujące. - dodała aktorka. Czy kolejne, nagie sceny Emilii Clarke pojawią się w 8. sezonie Gry o Tron? Zważywszy na obecność w jej pobliżu Jona Snowa, może być gorąco... :) >> Gra o Tron 8: oficjalny trailer w sieci! Tak wygląda 8. sezon Game of Thrones [VIDEO]
Postaci kobiece w serialu „Gra o tron” są silne, twarde i niezależne. Czy mogą być dla nas wzorem do naśladowania? Daenerys Targaryen /fot. Czy jako młode dziewczynki marzyłyście, aby zostać królową, wieść spokojne życie w zamku u boku pięknego, młodego króla i „żyć długo i szczęśliwie”? Bajki Disneya karmiły nas archetypami królewny pięknej, łagodnej, dobrej i pełnej wdzięku, takiej, której nawet zwierzęta jadły z ręki. Jednak delikatne mimozy, bez charakteru odchodzą już do lamusa. Dwoistość kobiecej natury, jej ambicja i prawdziwe „ja” wreszcie znalazło swoje miejsce na kartach powieści Daenerys Targaryen /fot. „Gra o tron” to niezwykle obszerna saga fantasy, której wydarzenia rozgrywają się na fikcyjnym kontynencie Westeros. Jest doceniana nie tylko za swój rozmach, ale również za szczere i przekrojowe ukazanie ludzkiej natury. Dodatkowy rozgłos zyskała dzięki serialowej adaptacji, produkcji HBO, która z sezonu na sezon dostarcza nam coraz więcej emocji. Wokół serialu nie obyło się kontrowersji. Trup ściele się gęsto, nie brakuje gorących scen seksu, przemocy, kazirodztwa, a nawet gwałtów, które sprawiły, że na całym świecie zaczęło wrzeć. Właśnie tak skrajne i traumatyczne okoliczności ukształtowały kobiety, które teraz stawiamy jako wzór. Cersei Lannister „Cersei was all wildfire, especially when thwarted” – A Feast for Crows ? Post udostępniony przez ⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Queen Cersei Lannister (@ 4 Lip, 2016 o 10:15 PDT Najbardziej kontrowersyjną postacią jest Cersei Lannister. W serialu stała się królową całego Westeros, a więc jedną z najważniejszych, najbardziej wpływowych postaci z całej sagi. Majestat funkcji, którą sprawuje, z miejsca powinien ustawić ją na piedestale, jako osobę godną podziwiania i naśladowania. Są jednak pewne wzory, których lepiej nie naśladować, a do jednych z nich należy właśnie Cersei, grana przez Lenę Headey. W pewien sposób postać królowej niezwykle imponuje. Jej ambicja, upór i stawianie czoło przeciwnościom może inspirować. Oby jednak inspiracja ta nie poszła za daleko. Pamiętamy przecież, że zmuszona do małżeństwa z Baratheonem, wciąż utrzymywała kazirodczą wieź ze swoim bratem, któremu urodziła trójkę dzieci, utrzymując, że są dziećmi jej męża. Mistrzyni manipulacji, wyznawczyni zasady „po trupach do celu”. Trudno uznać ją wzór do naśladowania, chociaż pewne jej cechy przydałyby się współczesnym kobietom. Sansa i Arya Stark #SophieTurner What did you think of the premiere last night? Post udostępniony przez Sophie Turner ♡ (@sansa) 17 Lip, 2017 o 9:51 PDT Z rodu Starków wywodzą się dwie postaci kobiece, które również przykuwają uwagę. Siostry Sansa i Arya, chociaż tak odmienne, rzucone w dwie różne strony świata – pokazują prawdziwą kobiecą siłę. Starsza z sióstr (grana przez Sophie Turner), bardziej dziewczęca i subtelna nie jest postacią o krystalicznym sercu. Jest winna śmierci swego ojca, zdradzając jego plany Cersei. Była więźniem kolejnych wpływowych osób, nie mając wpływu na swoje życie. Była poniżana i upokarzana przez Joffreya, najstarszego syna Cersei. Przechodziła z rąk do rąk, wielokrotnie gwałcona przez swojego męża Ramsaya Boltona. Traktowana jak zabawka mężczyzn, ewoluuje w serialu z naiwnej dziewczyny do dojrzałej, skrzywdzonej, ale wciąż niezłamanej kobiety. Arya Stark (Maisie Williams) zaś to młoda dziewczyna, która w wyniku wielu niefortunnych zbiegów okoliczności dostaje się do Braavos, zupełnie obcego jej kraju. Trafia do bractwa, w którym musi wyrzec się swojej tożsamości i wszystkiego, co kochała. Uczy się zabijać i staje się w tym coraz lepsza. Mimo młodego wieku, wykazuje się niezwykła odwagą, która pozwala jej pokonać swoje słabości. Obie siostry, tak różne, mogą dać wielką siłę kobietom na całym świecie. Daenerys Targaryen Dany in 7×05 'Eastwatch’ ♥️ Post udostępniony przez Emilia Clarke ♡ (@daenerystargaryen) 11 Sie, 2017 o 9:05 PDT Kobieta o wielu tytułach i wielu przejściach. Urodzona jako pogrobowiec szalonego króla, musiała wraz z bratem uciekać z kraju. Jako prawowici następny Żelaznego Tronu, próbowali odzyskać go na różne sposoby. Dzięki temu została oddana Khalowi Drogo za żonę, co również zaowocowało gwałtem, jeszcze w pierwszym sezonie serialu. Kiedy jej brat został zamordowany przez Drogo – została jedyną prawowitą pretendentką tronu. Mimo przejść pokochała męża i rozwinęła przy nim skrzydła. Sielanka jednak nie trwała długo. Młodziutka królowa musiała zmierzyć się ze śmiercią Khala i narodzinami jej najdroższych dzieci – smoków. Daenerys (Emilia Clarke) to kobieta sprytna, przebiegła i stanowcza. Potrafiąca pociągnąć za sobą tłumy i zyskać sojuszników. Jej jedyną wadą jest brak doświadczenia, co widać przy jej dalszej tułaczce. W momencie, kiedy zostaje królową Meereen, przyznaje sama przed sobą, że jeszcze wiele musi się nauczyć, nim sięgnie za Żelazny Tron. Brienne z Tarthu #gwendolinechristie #StarWars #starwarstheforceawakens #captainphasma #Phasma #Stormtrooper #FirstOrder #firstorderstormtrooper #chrometrooper #Badass #TheHungerGames #CommanderLyme #GameofThrones #brienneoftarth #brienne #GwendolineChristiefans #daisyridley Post udostępniony przez Gwendoline Christie (@gwendolinechristiefans) 7 Sie, 2016 o 8:44 PDT Niedocenianą postacią w świecie Westeros jest Brienne z Tarthu (Gwendoline Christie). To kobieta, która potrafi zaskarbić sobie sympatię widzów, zwłaszcza innych kobiet. Postawna, muskularna, bez krągłości, z kilkakrotnie złamanym nosem – uważana jest za nieatrakcyjną i niekobiecą, co dyskwalifikuje ją jako damę. Chociaż jest świetnym wojownikiem, któremu niejeden mężczyzna nie dorównuje, jest dyskryminowana przez swoją płeć i niejednokrotnie wyśmiewana. W Brienne niezwykła jest wierność sobie i swoim ideałom. Pięknie byłoby, gdyby w realnym świecie istniały takie kobiety. „Gra o tron” to nie tylko serial o seksie i dążeniu do przejęcia władzy. To pełna gama postaci, z krwi i kości, które miotają się między swoimi powinnościami, namiętnościami i honorem. Kobiety, które z początku były marginalizowane – teraz mają w nim swój czas, mogą pokazać swoją siłę. I mogą też dać siłę wszystkim kobietom przed odbiornikiem. Klaudia Bobela
Widok nagiej kobiecej sylwetki, pokazywanej w pełnej krasie, jest w serialach powszechny. Rozebrany do rosołu facet wciąż budzi wielki szok. Sprawdzamy, jak to jest z golizną w telewizji. Z roku na rok seriale stają się coraz bardziej bezpruderyjne. Oglądając takie produkcje jak „Gra o tron”, „Westworld”, „Shameless", „Outlander”, „American Gods”, „Dziewczyny” czy wcześniej „Californication”, „Trawkę” albo „Piratów”, można odnieść wrażenie, że amerykańska telewizja opiera się na nieustannym wodzeniu nas na pokuszenie. Co jest tylko częściowo prawdą, bo nagość i seks w nieograniczonym zakresie pokazywać mogą jedynie kablówki premium i serwisy streamingowe. Dlatego w produkcjach HBO, Starz, Showtime czy nawet Netfliksa (który jednak rzadko korzysta z tej wolności w pełnym zakresie) sceny erotyczne mogą pojawiać się w nieograniczonej ilości, podczas gdy w serialach telewizji ogólnodostępnej tematem tabu bywają już same rozmowy o seksie. Ale to produkcje HBO, Showtime czy Netfliksa rządzą masową wyobraźnią. Nauczyliśmy się kojarzyć dobry serial z serialem z kablówki, w związku z czym musieliśmy przywyknąć do potężnej dawki seksu i przemocy. I przestaliśmy zauważać, jak niesprawiedliwie amerykańska telewizja traktuje nagość kobiecą i męską. Ta pierwsza to chleb powszedni. Ta druga występuje rzadko, a jeśli już się pojawia, to zwykle staje się powodem do wielkiego zdziwienia. Kiedy znany aktor pokazuje na ekranie penis, plotkarskie serwisy rozpisują się o tym tygodniami. Kiedy oglądamy nagą Emilię Clarke w „Grze o tron”, Evan Rachel Wood w „Westworldzie” czy Lizzy Caplan w „Masters of Sex”, wzruszamy tylko ramionami. Ot, zupełnie zwyczajne sceny jakich wiele. Źródło: Newsweek_redakcja_zrodlo
nagie sceny w grze o tron